Zdajprawko.pl

OSK na swojej stronie prezentuje błędne informacje. Można na niej przeczytać, że lekcje jazdy mogą odbywać się w weekendy, że lekcje rozpoczynają się i kończą się w miejscu zaproponowanym przez kursanta i wiele więcej bajek. Gdy już się rozpocznie jazdy, okazuje się, że nie ma opcji jeżdżenia w weekendy a lekcje rozpoczynają się i kończą się przy OSK. Instruktorka miała takie obłożenie, że jazdy odbywały się raz w tygodniu. Cały kurs w moim przypadku trwał 5 miesięcy, gdzie jazdy odbywały się co tydzień, zgodnie z terminami podanymi przez instruktorkę. Co jest najśmieszniejsze, przy podpisaniu umowy jest informacja, że kurs trzeba ukończyć w ciągu 6 miesięcy od podpisania umowy. Więc jeżeli ktoś ma pracę z możliwością dłuższych delegacji to nie ma co się do tej szkoły zapisywać. po upływie 6 miesięcy będzie musiał za każdą godzinę jazdy płacić. Za egzaminy wewnętrzne również. Gdy ustalisz termin kolejnej lekcji to nie odwołuj jej, ponieważ przepadają Ci godziny, na które byłeś umówiony. tzn. nie choruj, nie "planuj" nie zaplanowanych wydarzeń, itp. Na koniec kursu odbywają się dwa egzaminy wewnętrzne. teoretyczny i praktyczny. Instruktor, może nie dopuścić kursanta do próby zaliczenia. Nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to funkcjonuje. o tym dowiedziałam się w dniu odbywania egzaminu praktycznego. 30h dla instruktorów tej szkoły to za mało, aby nauczyć kursanta wszystkich manewrów potrzebnych do zaliczenia egzaminu. Jestem zadowolona w 100% tylko i wyłącznie z kursu pierwszej pomocy, który był prowadzony przez świetnego ratownika medycznego. Zajęcia z teorii mimo, że rozpoczynały się po czasie to były raczej fajnie i konkretnie prowadzone. Oczywiście nie wszystkie zagadnienia były poruszone, bo czasu zabrakło.

To jest żenada a nie kurs, i tu nie chodzi o cenę bo jeśli jakiś ośrodek proponuje lepsza cenę i gwarantuję że nauczy kursanta wszystkiego dużo taniej a potem okazuje się że nic z tego to to jest zwykłe oszustwo, zwykli naciągacze.Odradzam szkoda czasu bo instruktorzy z tej szkoły są nieudolni bardzo żle tłumaczą zwłaszcza Pan Michał.

Jestem bardzo zadowolona z tej szkoły, ponieważ nie mając styczności z autem to przez czas moich jazd nauczyłam się bardzo dużo i nie mam z niczym problemu. W szczególności polecam Pana Marcina który wykłada znakomicie, na początku test, potem omawianie testu i nauka. Na jazdy też wzięłam sobie Pana Marcina, zawsze jeździliśmy w miejsca w których odbywają się egzaminy Państwowe, nauczył mnie znakomicie robić łuk, górkę i parkowanie. O nic nie musiałam się prosić, egzamin wewnętrzny zdałam za pierwszym razem i właśnie czekam na aktualizację numeru PKK. Jazdy zaczynałam w miejscu, które mi odpowiadało i tak samo kończyłam jazdy w miejscu, które mi odpowiadało i nie było z tym żadnego problemu. Polecam tą szkołę i nie radzę czytać opinii negatywnych ponieważ nie są one prawdziwe. Trzeba iść do szkoły jazdy z dobrym nastawieniem i z trzeźwym umysłem, bo jeżeli ktoś myśli, że po 10 godzinach jazd będzie on mistrzem kierownicy to się myli. Ja byłam cierpliwa i wszystkiego się nauczyłam z czasem. Żal mi ludzi, którzy wystawiają swoje negatywne opinie na temat tej szkoły w internecie a nie potrafią iść osobiście i powiedzieć co im nie odpowiada.