Zdajprawko.pl

Poszłam do tej szkoły "z polecenia" i gdyby nie to to nigdy bym tam nie poszła! Owszem, cena niska ale.. Teoria to jakiś żart. Samodzielna nauka to jedyny klucz do zdania prawa jazdy w tej szkole. Nie będę powtarzać tego co napisali poprzednicy na tej stronie bo to wszystko prawda. Jazdy praktyczne to najpierw kilka godzin "nauka" ruszania i zmiany biegów na parkingu M1 (i oczywiście liczy się dojazd ze szkoły do M1, ok 20 min siedzi się jako pasażer i marnuje czas). Dopiero po kilku godzinach można wyjechać na miasto i BŁAGAĆ o jazdy po trasach egzaminacyjnych. W trakcie jazd mój instruktor Jacek załatwiał swoje sprawy prywatne. Nie raz zdarzyło się wyjechać poza Poznań bo coś u mechanika trzeba było załatwiać bądź odbiór kolejnego kursanta poza granicami Poznania. Parkowanie tylko w tym samym miejscu, beż żadnej nauki tylko "zaparkuj, to proste przecież". Bez nauki żadnej korekty, tylko wjechać i nieważne jak. Do tego w trakcie kursu nie doprosiłam się o naukę parkowania równoległego "bo to się prawie nie zdarza na egzaminie". Nie poprawiał żadnych błędów jakie wykonywałam w trakcie jazdy. O ich posiadaniu dowiedziałam się dopiero od innych instruktorów w innych szkołach. Żenada. Żałuję, że posłuchałam czyjeś opinii pozytywnej, zamiast sama poszukać jakiejś innej szkoły. Tej na pewno nie polecam!!!

Gdybym mogła, drugi raz nie wybrałabym zdajprawko! Kurs rozpoczęłam na początku maja 2014r. Trzy tygodnie trwała teoria, która przerabiana była pobieżnie. Wykładowca choć punktualny wypuszczał nas do domu dużo wcześniej (godzinę, półtorej). Sprawdzał obecność, robiliśmy test i jak najszybciej omawiał materiał. Nadmienię, że nie był on omawiany w oparciu o jakikolwiek plan, tylko losowe zagadnienia. Przynajmniej połowy zagadnień potrzebnych do egzaminu nawet nie poruszyliśmy. Na moim ostatnim wykładzie było nawet za mało krzeseł w związku z czym osoby odbywające właśnie ostatnie zajęcia teoretyczne dostały podpis na karcie obecności i miały wyjść. Jedynym, ale ogromnym plusem całego ośrodka były zajęcia z pierwszej pomocy prowadzone przez ratownika z ogromną pasją, który naprawdę potrafił zainteresować tematem. Następnie czekałam dwa tygodnie na pierwszą jazdę. Moim instruktorem został Pan Michał, który każdą lekcję zaczynał około 20 minut później, ponieważ rozmawiał z innymi instruktorami. Musiałam się prosić o naukę parkowania. Parkowania równoległego zgodził się mnie nauczyć dopiero na ostatniej jeździe! Po skończeniu kursu nie czułam się przygotowana do zdania egzaminu. Jazdy odbywały się dwa lub trzy razy w tygodniu. Strasznie się ciągnęły, czasem były przekładane, a sam instruktor właściwie się do nich nie przykładał. Jeździł tylko by odbębnić kolejne godziny. Kurs po zdaniu za pierwszym razem egzaminów wewnętrznych zakończyłam dopiero we wrześniu, gdy koleżanki zaczynające później niż ja kursy w innych szkołach już czekały na egzamin państwowy. NIE POLECAM TEJ SZKOŁY NIKOMU! Tuż przed egzaminem państwowym wykupiłam jazdy w innym ośrodku i już po jednej jeździe tam umiałam i wiedziałam więcej niż po połowie jazd w zdajprawko. ODRADZAM, lepiej dołożyć trochę do lepszego ośrodka!

To nie kurs a jakas zalosc !!!! Wlasciciel - lub gosc w biurze, ktory podawal sie za wlasciciela NIC o kursie nie mogl mi powiedziec kokretnego, a "umowa" jak sie okazalo to zaledwie kwestionariusz osobowy. Zajecia z teorii potraktowane pobieznie, nudno i przed czasem skonczone, a pominiete zostalo masę kwestii - budowa auta tez. Jak po kilku odmowionych jazdach zaczalem domagac sie wywiazania z ustalen (bazujac glownie na informacjach z ich strony i slownych - bo umowa to gniot) zostalem poinformowany, ze wcale nie musi ze mna wspolpracowac !!! I co Wy na to? To [...]. Czeka ich pozew sadowy, maja to jak w banku. Omijajcie szeroooookim lukiem.