OSK PEGAZ

Również mogę śmiało polecić OSK PEGAZ. Egzamin zarówno teoretyczny jak i praktyczny zdałam za pierwszym razem. Wykłady prowadzone przez p. Romana pomogły mi w zrozumieniu teorii i zaliczeniu części teoretycznej egzaminu Wszystkie jazdy były przeprowadzane w miłej atmosferze, ani razu nikt nie podniósł na mnie głosu (bardzo cierpliwi instruktorzy i polecam Łukasza: Naprawde POLECAM

Przed zapisaniem się na kurs czytałam pozytywne opinie o OSK PEGAZ, zapisałam się i to była bardzo dobra decyzja. Zdałam egzamin i bardzo dziękuję wszystkim instruktorom. Najwięcej jeździłam z Wojtkiem, którego całym sercem mogę polecić, dużo mnie nauczył i zawsze czekałam na kolejną jazdę :), kilka razy z Łukaszem, a dodatkowe jazdy przed egzaminem miałam ze Sławkiem. Nie mogłam trafić na lepszych instruktorów :) Atmosfera zarówno na wykładach jak i podczas jazd bardzo sympatyczna. O wszystko mogłam zapytać i na każde pytanie zawsze dostałam wyczerpującą odpowiedź :) Instruktorzy - profesjonaliści, są naprawdę niesamowicie cierpliwi, mimo, że pierwszy raz prowadziłam samochód na kursie, nie stresowałam się. Zawsze punktualni, przyjeżdżali w miejsce wybrane przeze mnie :) Nigdy nie miałam problemu z umawianiem się na jazdy:) Jeśli ktoś będzie się zastanawiał nad wyborem szkoły będę polecać PEGAZA :) Teraz czekam na odbiór prawka. Bardzo dziękuję i do zobaczenia na drodze :)

Super szkoła, przemili instruktorzy i właściciel. Moim instruktorem był Wojtek który uczy aby się nauczyć jazdy, a nie tylko aby zdać - człowiek z powołania. Polecam bardzo!!!! Ewelina

Polecam te szkołę, co prawda, wykupiłem u nich tylko 2 godziny dzieki którym zdałem egzamin bez problemu :) jezdziłem z kilkoma innymi idstróktorami z innych szkół, ale zaden z nich nie oprowadził mnie po sciezce egzaminacyjnej tak jak Sławek z tej szkoły. Dzieki tobie nie musze wiecej jezdzic na te egzaminy, Jeszcze raz wielkie dzieki :) POLECAM !!!

Siemanko. chciałem podziękować panu Sławkowi i polecić tę szkółkę wszystkim tym którzy chcą szybko wejść w posiadanie tego magicznego kartonika, ja już mam;p. w dwie godziny nauczyłem się więcej niż przez 30 w mojej starej szkółce. PO PROSTU OPŁACA SIĘ :D

Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu i rzetelnego podejścia do kursanta, każdy popełniony błąd jest omawiany, dzięki Wam po 2.5 rocznej przerwie w podchodzeniu do prawa jazdy w końcu zdałam ! Dziękuje serdecznie i pozdrawiam obu Panów !(Łukasza a przede wszystkim Sławka!)

Bardzo przyjemna atmosfera. Polecam kazdemu znajomemu, juz chyba 20 osob zachecilam do rozpoczecia kursu w Pegazie i kazdy jest tak zadowolony, ze poleca dalej swpim znajomym ;)

Jestem bardzo zadowolona z kursu, instruktorzy mają świetne podejście i poczucie humoru (Sławek :D) na spokojnie wszystko wytłumaczą, nie krzyczą, wszystkie manewry ćwiczone aż do skutku, zawsze punktualni. Świetne zajęcia z pierwszej pomocy, na luzie i bez stresu :) bardzo dokładnie przeprowadzone zajęcia teoretyczne w super atmosferze, przeuroczy pan Roman odpowiadał na najwnikliwsze pytania :D. ZDANE NA 100% POLECAM

Wdzięczna moim wspaniałym instruktorom, napisałam dwie rymowanki, które myślę, najlepiej zobrazują moją opinie nt. OSK Pegaz :) Wiersz ten będzie o pewnym instruktorze, któremu podziękowania i hołd w ten sposób złożę. Na pierwszej jeździe wiadomości wrzucił kilka ton i wciąż tylko powtarzał : „Pilnuj by auto jechało z odstępem równym od każdej ze stron!” Wszystkie manewry, ronda, skrzyżowania, które choć na początku trudne do pokonania; dzięki niemu okazały się łatwe do opanowania. Na każdą wątpliwość cierpliwie odpowiada, gdyż zawsze pod ręką kodeks drogowy posiada. I z ręką na sercu powiedzieć Wam mogę, że zalety jego są niebywałe, bo jako że młody duchem i ciałem, to porozmawiać z nim można na tematy wszelkie, począwszy od rodziny poprzez głupstwa wielkie. Pegazową L-ką po mieście pomyka i nie rzadko się zdarza, że kursanta swego spyta, a to ze znaków drogowych, a to z pierwszeństwa zasad na skrzyżowaniu, po to by egzaminu nie oblać na wymuszaniu. Swym kursantom często cenne rady daje, po to by w przyszłości (gdy dodatkowych nóg zabraknie) nie straszne im były drogowe obyczaje. Na każde jazdy prócz kodeksu drogowego zabiera ze sobą masę humoru dobrego, po to by kursant swobodnie się czuł i nigdy nie zapominał o prostowaniu kół. I w tym przypadku idąc tropem powiedzenia pewnego, On twą ofiarą a ty katem jego, bo czasami przez przypadek tak się może zdarzyć, że swojego biednego instruktora przez przednią szybę próbujesz wysadzić. Bywa też tak, że za kierownicę złapać musi w sytuacji gdy kursant usilnie pierwszeństwo próbuje wymusić. I choć OSK Pegaz z doskonałych instruktorów się składa i z każdym z nich bardzo dobrze mi się gada, to ja ulubieńca mam tylko jednego - „szefa” mojej L-ki i mistrza drogowego. Pomimo, że początki bywały bardzo trudne, on nigdy nie krzyczał, lecz cierpliwie rozwiewał me wyobrażenia złudne. A na samym początku gdy redukcja biegów jeszcze nie została dobrze przyswojona, On cierpliwie powtarzał, że skrzynia biegów choć do tego przyzwyczajona; przez wielu różnych kursantów jest już wymęczona. A gdy w końcu usłyszysz, że czas poćwiczyć te przeklęte skręty, On do bólu będzie powtarzał, że wszelkie zakręty, należy pokonywać powoli i bez sprzęgła używania, by w żadnym wypadku nie dopuścić – do siły bezwładności zadziałania. I morał z tego wiersza płynie tylko jeden, że gdy prawko chcesz zrobić, to jest na świecie instruktor pewien, który jako Łukasz jest nam znany; On nauczy Cię doskonale jeździć i sukces masz gwarantowany! Dziękuję bardzo, wszystkim razem i każdemu z osobna – całemu zespołowi „OSK Pegaz” za świetne przygotowanie do egzaminu; za to, że dzięki Wam uwierzyłam w siebie i przede wszystkim za to, że poza Waszym niebywałym doświadczeniem, wkładacie ogrom serca oraz wiele trudu, zaangażowania i wiedzy w to by jak najlepiej wyszkolić swoich kursantów! Z wyrazami przeogromnej wdzięczności, której nie da się wyrazić słowami… (16.07.2013-21.08.2013) ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ 12 września roku ’13-tego Po raz pierwszy (i ostatni!) kierowałam egzaminacyjnym L-pojazdem koloru czerwonego…:D Sukces ten zawdzięczam w dużej mierze - Łukasz - Tobie, Bo Ty jesteś najlepszym na świecie L-instruktorem we własnej osobie! :) Poza tym do sukcesu tego starań także dołożyli Pozostali wspaniali instruktorzy, którzy w tamtym czasie OSK Pegaz tworzyli. Chociaż ogromu mojej wdzięczności nie da się wyrazić słowami, Niezmiernie cieszę się, że mogłam nauczyć się prowadzić auto, właśnie razem z Wami! *** Po raz kolejny, dziękuję bardzo wszystkim instruktorom OSK PEGAZ, dzięki którym od roku jestem szczęśliwym kierowcą! :D Zuzanna