OSK ATOM

W dniu egzaminu miałem pocwiczyc  2godz i pojachac do Katowic na egzamin, tylko pan Kazimierz spoznil sie 40 minut, poczym stwierdzil iż autobus jest nieprzygototowany i trzeba go poodkurzać i umyc. Najpierw pojechalismy do firmy  go poodkurzac a natepnie na myjnie. Zostalo  niewiele czasu aby na ten egzamin dojechac, ale udalo sie.  Podczas gdy mialem problem z ruszeniem,  p.Kazimierz wtargnął na plac i egzamin został natychmiastowo przerwany.  Pozniej probował negocjowac  u szefa Wordu ale nieskutecznie. Obiecał iż nastepny raz pojedziemy w cenie wynajmu, tylko za paliwo zaplacę. Niechetnie ale zgodziłem sie.  Tydzien przed palnowanym egzmaminem na prawo jazdy kat.D  skontaktowalem sie  z szefem OSK Atom w Gliwicach -  p.Kazimierzem,  w celu wybrania pasujacego nam  terminu na kolejny egzamin praktyczny w Katowicach. Ustalilismy wspólnie date  i godzine. (Zaproponowalem piątek lecz panu nie pasowalo wiec umowilem egzamin na czwartek). Nie bylo  problemu.  W dniu egzaminu przybyłem pół godziny przed planowanym spotkaniem do Ośrodka Atom w Gliwicach. Mieliśmy stamtąd  pojechać na egzamin i pojeździć po Katowiach. 15 minut PO planowanym spotkaniu , zadzwoniłem do p. Kazimierza lecz nie odbierał. Po kilku minutach sporobowałem raz jeszcze.  Odebrała jakaś miła Pani. Oznajmilem jej, że już jestem na miejscu, czekam na autobus. Pani nie bardzo wiedziała o co chodzi, wyczułem lekkie zakłopotanie z jej strony. Po czym odpowiedziała :  "przecież my autobus mamy w naprawie, bardzo pana przepraszam ale nic o tym nie wiem" i że pan Kazimierz niezwłocznie do mnie oddzwoni. Minęlo kilka tygodni od tego zdarzenia. Do dzis nikt z firmy sie ze mną nie skontaktował. Napisalem rowniez wiadomość o zwrot kosztów, ktore ponioslem lecz bez odpowiedzi. Nie polecam