IMOLA - dobra szkoła jazdy z Gwarancją

Kurs oceniam pozytywnie, a to za sprawą Pani Ani, która potrafi wszystko wytłumaczyć. Gdy coś okazywało się dla mnie trudniejsze ćwiczyła ze mną i tłumaczyła aż wszystko stało się jasne. Bardzo dobra instruktorka i przemiła osoba!

Szkoła super, opcja weekendowych wykładów teoretycznych pozwoliła szybko przejść do zajęć praktycznych. Z kolei instruktor, z którym jeździłem pan Jacek M. , był niezwykle pomocny i świetnie uczył. Instruktorzy w IMOLi, bo miałem okazję mieć jazdy z dwoma z nich, są wymagający, ale podchodzą do nauczania z dużym poczuciem humoru i niezwykłą wyrozumiałością. Egzaminy wewnętrzne są trudniejsze niż państwowy więc jeśli już się je przejdzie, to o państwowy nie trzeba się bać. Co więcej, jedną z największych zalet IMOLi poza świetnym poziomem, jest to, że kursant może dowolnie wybrać miejsce spotkania z instruktorem, sam mimo iż zdawałem na Bemowie, to kilkukrotnie, na moją prośbę, zaczynałem zajęcia z instruktorem w centrum, tam gdzie akurat kończyłem inne zajęcia. Lekcje można zacząć choćby spod własnego domu. Jest także możliwość bycia odwiezionym do domu przez kolejnego kursanta, z której większość osób korzysta. Podsumowując, choć mam nadzieje, że jeszcze długo nie będę musiał przystępować do egzaminu państwowego na prawo jazdy kat. B, to z pewnością wybrałbym IMOLę jeszcze raz.

Zanim zdecydowałam, że jednak warto by mieć prawo jazdy, nie miałam zielonego pojęcia o prowadzeniu samochodu i pierwszy raz usiadłam za kierownicą podczas jazd na kursie. Teraz te pierwsze godziny wspominam ze śmiechem, ale wtedy (po pierwszym dniu jazd) byłam na granicy rozpaczy, że w życiu się nie nauczę jeździć, skoro nawet na prostej jadę wężykiem i najchętniej nie szybciej niż 20 km/h. W tym miejscu składam wyrazy uznania dla mojego instruktora, Pawła Chmurzyńskiego, który ze stoickim spokojem i ogromną cierpliwością znosił moje marudzenie i "wybryki" w trakcie jazd, jednocześnie tłumacząc wszystko tak długo aż sobie wbiję do głowy. Jazdy odbywały się w bardzo przyjemnej atmosferze i nawet gdy robiłam idiotyczne błędy, potrafił wytknąć mi je w formie taktownego żartu, na zasadzie: "Nic się nie stało, ale postaraj się już tak nie robić", a nie "Jak jedziesz kretynko?". Generalnie mistrz motywacji i świetny nauczyciel - dzięki niemu odkryłam, że prowadzenie samochodu jest frajdą, a nie przerażającą traumą. Prawko mam już w portfelu, choć egzamin zdałam dopiero za trzecim podejściem, ale tylko przez to, że dwa razy przekombinowałam (raz na placu i raz przy wyjeździe z miejsca parkingowego). Zarówno instruktorowi, jak i szkole jazdy Imola daję maksymalną ocenę i polecam gorąco. Paweł Chmurzyński jest the best! :D