Zdajprawko.pl

Od początku miałam złe wrażenie,i niestety się nie myliłam. Nie ma co liczyć na zainteresowanie kursantem,wszystko jest problemem. Życzliwość kończy się razem z opłaceniem i podpisaniem umowy. Zapisują za dużo kursantów,przez co na jazdy czekałam dwa miesiące.po zdanej teori wew musiałam się upominać,aby wysłali dane do Wordu-bym mogła przystąpić do egzaminu państwowego. Dobrą opinie za to jestem winna instruktorowi Zygfrydowi Zieonce. Dziękuje losowi,że trafiłam do Pana. Jest Pan wspaniałym i cierpliwym nauczycielem. Jazdy odbywały się bez stresu,w miłej atmosferze. Przygotował mnie Pan do egzaminu tak dobrze,że zdałam za pierwszym razem. Będę zawsze miłe Pana wspominać i polecać-serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia za kołkiem ????

Wykłady prowadzone przez Pana Grzegorza w super atmosferze i konkretnie. Praktyka z Panem Michałem totalne dno, załatwienie przez niego prywatnych spraw, co najmniej pierwszych 8h to ruszanie z biegu 1 i redukcja na parkingu przy M1. Brak nauki co gdzie znajduje się pod maską, brak nauki włączania poszczególnych świateł (cały kurs odbywa się na trybie auto), parkowanie po prośbach. A co najważniejsze robienie kursanta w bambuko przy godzinach! Tracisz na jednym spotkaniu dwugodzinnym około 40 minut. Po oblanych kilku egzaminach zakupiłem dodatkowe godziny u Pana Marcina, inne nauczanie, konkretnie, wytłumaczone, godzinowo super, ogólnie bardzo polecam! Odnosząc się jeszcze do działania biura - pan odbierający i pani z maili to ta sama osoba. Bardzo łatwo umywa ręce od problemów.

Proszę aby osoba czytająca to NIGDY nie podchodziła do kursu w tej szkółce!! Okradają ludzi na dokupywanie jazd na tak ich zwanej "promocji" z 70 zł do 49 zł za godzine. W moim przypadku wyglądało to tak, że po podpisaniu umowy trzeba było zrobić kurs teoretyczny (swoją drogą nie widziałem w swoim życiu gorszego kursu e-learningu) w ciągu jednego miesiąca. Są czasy pandemii więc na PKK można oczekiwać nawet do 3 tygodni tak jak w moim przypadku aby umówić się do urzędu. Oczywiście nie skończyłem kursu w pozostałym mi tygodniu a gdy ukończyłem kurs,poszedłem na wykład kończący oraz pierwszą pomoc DOPIERO WTEDY zostałem poinformowany że mój kurs magicznie wygasł. Po chyba 20 mailach z obrzydliwie niesympatycznym i nieogarniętym biurem przez problemy z logowaniem się na e-learning w formie złego podania mi loginu 3 razy oraz zacinaniu się kursu że nie mogłem nic zrobić dostałem informację że zostało mi tylko 6 godzin z 30-tu i mam dopłacić za 24. I tu biuro wleciało z fantastyczną informacją ,że otrzymam promocję z 70 zł na 49 zł i wyjdzie mnie teraz to tylko około 1000 dodatkowych złotych za nic. WOW! Jestem niesamowicie zdenerwowany na siebie że nie poszedłem z tą sprawą do sądu i błagam aby nikt nie szedł do tej szkółki nigdy bo stracone pieniądze stres i czas. A i oczywiście proszę się nie nabrać na promocję które ma ich strona na niesamowite 1700 badz 1800 zł do jakiegoś terminu, poniewaz po wyznaczonym terminie powraca dokładnie ta sama promocja więc jest to poprostu stała cena za kurs. Pozdrawiam i mam nadzieję że nikt się nie nabierze.