Szkoła Nauki Jazdy Nova

Szkoła naprawde godna polecenia . Jak zaczynałam to nie umiałam nawet powiedzieć który pedał jest który a zdałam wszystkie egzaminy państwowe za pierwszym razem bez żadnego problemu. Nie wiem skąd te negatywne komentarze ale za każdym razem jak przychodziłam na jazdy i na kurs to widziałam zadowolonych ludzi. Co do wykładów z teori jak dla mnie były super ,czasami żartowaliśmy i było fajnie . W razie pytań zawsze uzyskiwałam odpowiedź. Jazdy miałam 3 razy w tygodniu . Mój kurs trwał 4,5 miesiąca od początku kursu do zdania wszystkich egzaminów. Nie było żadnych problemów z umawianiem się na jazdy czy też przekładaniem ich. Bardzo mocno polecam tą szkołę i instruktorów bo naprawdę potrafią przekazać wiedzę i dobrze przygotować do egzaminu a jeśli ktoś olewa kurs i twierdzi że można się wszystkiego nauczyć w 2 miesiące to jest w błędzie. Trzeba chcieć się nauczyć i doprowadzać to co się zaczęło do końca. Przez ten cały czas nie spotkałam osoby która by się nie śmiała albo nie uśmiechała po jazdach z którym kolwiek instruktorem. Znam wiele osób które uczyły się jeździć właśnie w tej szkole i wszyscy byli bardzo zadowoleni i zdawali egzaminy od razu. Jedna osoba ucząc się w innych szkołach podchodziła do egzaminów wielokrotnie i nie zdała 10 razy a jak poszła właśnie do tej szkoły to zdała od razu oba egzaminy państwowe. Moge same dobre rzeczy mówić o tej szkole i instruktorach którzy w niej pracują ale wszyscy mogą mi uwierzyć na słowo że jeśli zapiszecie się na kurs tutaj to na pewno będziecie dobrze przygotowani. Musi być jedynie spełniony warunek podstawowy ,trzeba chcieć i nie olewać sprawy.

Szanowny Pan "właściciel" po kaskę wyciąga ręce od razu. Już przez telefon, kiedy chciałam dowiedzieć się jak wygląda kurs i jakie są warunki to pierwsze jego pytanie to" czy zostanie mu zapłacone od razu z góry". Co do samego sposobu funkcjonowania szkoły powiem tak: samowolka, bezprawne regulaminy, które Pan Właściciel sam stworzył i się ich trzyma. Według Prawa Kierującego Pojazdem nie jest możliwe by kursant nie mógł dojść do części praktycznej czyli jazd bo nie zaliczył wewnętrznej teorii. A właściciel uznaje, że jak nie zdasz w ośrodku teorii to nie masz opcji jeżdzenia. Komputer na jakim wykonuje się egzamin to jakiś żart. Stary sprzęt, video z testów jest jakąś pomyłką. Stare testy, które w ogóle nie odpowiadają tym jakie są na płycie i na egzaminie państwowym. [...] Zero przyjaznej atmosfery, [...] i podstaw współżycia i prowadzenia biznesu. [...] NIE POLECAM!

niestety ale szkoła jest najgorszą placówką w warszawie. Pan [...] lubi sobie pojeżdźić na placyk gdzie zostawia kursanta i idzie zapalić. Wraca po 1,5 h i od razu nakazuje by jechać do szkoły. I tak co jazdę. Nie ma też możliwości umawiania się na jazdy częściej niż raz w tygodniu (albo nawet na dwa). Szkoła nie zadaje sobie trudu by napisać, zadzwonić jeśli coś nawali z ich strony. Conajmniej 4 razy przychodziłem żeby pocałować klamkę bo "coś wypadło". [...] Pan[...] Opowiada na teorii o tym jak prowadzić w momencie w którym na praktyce siedzi z nosem w telefonie i nie patrzy na drogę. Niestety o pani która też tam jeżdzi nie można powiedzieć lepiej. Nie posiada ona zadnego zmysłu odległości a jedyną metodą poprawy jaką zna jest walenie po hamulcach. Nie przypominam sobie żeby jakkolwiek próbowała mi coś powiedzieć. Zawsze było uderzenie w hamulec i gorzkie stwierdzenie "nie wolno tak robić". Jeżeli ktoś myśli że się przygotuje do jazd to się myli. Jechanie Hyundaiem graniczy z cudem, jeździ się starą zdezelowaną Skodą, a jesli chodzi o mówienie o egzaminie ogranicza się ono do straszenia że się nie zda. Nie ma też bezpłatnych materiałów. Pan [...]lubuje się w sprzedaży książki w cenie 150% wartości rynkowej i jest to jedyny materiał na egzamin. Bo w sumie na tych "wykładach" niczego się nie dowiecie. Odradzam, zwłaszcza że drogo i robią problemy ze WSZYSTKIM