MotoRat szkoła jazdy i ratownictwa drogowego

W kwietniu, po kilku latach odkładania tej decyzji, wybrałem się wraz z dwójką przyjaciół do Motoratu by zrobić w końcu prawo jazdy kat. A. Rozkład doświadczenia w naszej ekipie był następujący: 2 zupełnie zielonych (w tym ja) i jeden mocno doświadczony w jeździe na motocyklach. W lipcu cała nasza trójka cieszyła się już swoim prawkiem, zdanym za pierwszym razem. Nie ma lepszej szkoły. Nie ma lepszych instruktorów niż Rafał i jego ekipa. Jeśli chcesz nauczyć się jezdzić (a nie tylko zdać prawko) to odwiedź chłopaków z Motoratu - tak po prostu, przekonasz się od razu. Warto tam pójść w każdym przypadku, np: - jeśli jesteś zielony w jeździe na motocyklu to nauczysz się jeździć - i NIE będzie to dla Ciebie lekkie i przyjemne doświadczenie, ale przyniesie Ci to z czasem olbrzymią satysfakcję i przede wszystkim: mądrość na drodze, - jeśli uważasz, że potrafisz jeździć to pójdz do Rafała tylko po to, by dowiedzieć się, dlaczego nie potrafisz jeździć, - a jeśli faktycznie potrafisz jeździć, to... nie mów, że nie znasz Rafała - chyba, żeś świeży Gorol na naszej ziemi (ale w takim wypadku warto pójść poznać Rafała). Polecam i pozdrawiam ekipę MotoRatu!

Uczyłem się w innej szkole- niestety efekt był taki, że egzamin oblałem. Całe szczęście trafiłem na MotoRat. Chłopaki pokazali mi całkiem inne metody niż w poprzedniej szkole. Nauczyłem się panować nad motocyklem i wyprowadzać motocykl z opresji w przypadku błędu na placu manewrowym. Chłopaki w 5 godzin przygotowali mnie do egzaminu i zdałem bez problemu. Co najważniejsze, nie miałem w głowie, że "może się uda" tylko pewnie podszedłem do egzaminu i zdałem! Druga rzecz to atmosfera podczas kursu. Chłopaki są mega wyluzowani. Nie czujesz żadnej presji jak robisz coś źle. Jest ogień!

Atmosfera luźna choć instruktorzy wymagający, czuć pasje w tym co robią wiec i jakość szkolenia na tym zyskuje. Pozdrawiam i polecam