Colina. Szkoła Nauki Jazdy

Nauka jazdy w Colinie bardzo mi się podobała. Szkolenie teoretyczne szybkie i efektowne. Co do szkolenia praktycznego: Pierwszy instruktor, na którego trafiłam może nie był moim ulubionym :D (różnica charakterów chyba, po prostu nie potrafiliśmy się dogadać), dlatego postanowiłam go zmienić - w biurze można spokojnie dobrać z kim chce się jeździć. Większą część kursu przejeździłam z p.Darkiem, co uważam za moje ogromne szczęście :) Bezstresowo, na luzie, jeżeli coś nie wychodziło to było ćwiczone do oporu i jazda po trasach egzaminacyjnych (czasem śledzenie samochodów egzaminacyjnych :P). Muszę także pochwalić innego instruktora, z którym jeździłam tylko parę razy, ale również dobrze wspominam - p.Zbigniewa. Z Panem Zbigniewem miałam do czynienia jakoś ok. 10h jazd, kiedy byłam trochę jeszcze wystraszona samochodem i przede wszystkim prędkością :D P.Zbigniew w ciągu dwóch naszych spotkań przełamał mój strach - troszkę dlatego, że rzucił mnie na głęboką wodę :) Na jazdy chodziłam z prawdziwą chęcią - po prostu nauka w Colinie sprawiała mi przyjemność - świetna atmosfera w czasie jazd i efekt potwierdzony zdanym egzaminem w pierwszym podejściu :)

Część teoretyczna ok szybko zdobyłam wiedze , jeśli chodzi o jazdy polecam p.Marcina i p.Dariusza mają anielską cierpliwość , uczą dokładnie , dobrze tłumaczą .Zdałam za 2 razem bez wielkiego stresu bo byłam dobrze przygotowana na kursie jeżdziłam po trasach egzaminacyjnych .

Część teoretyczna spoko - szybko i rzeczowo. Gorzej z częścią praktyczną. Jeździłam w sumie z 5 instruktorami. Najgorzej wspominam jazdy z Panią (niestety nie znam imienia). Nauczyła mnie jak zajeżdżać podczas lekcji na stację benzynową po kawę i ciągle łapała za kierownicę żeby "skorygować" jazdę :/ Ciągle też rozmawiała z kimś przez telefon i ogólnie nie obchodziło ją, że ma nauczyć mnie jazdy. Pech chciał, że większość godzin miałam z Panią instruktor więc marnie czułam się przygotowana do egz. Dodam, ze ani razu nie zabrała mnie na plac pomimo moich próśb. Brak słów... Odradzam stanowczo colinę, chyba, że traficie na instruktorów Marcina albo Darka z którymi jeździłam kilka godzin poza tym nie polecam!