Auto Szkoła GAMA

Właściciel nie uczy niczego przez 30 godzin żeby potem dokupować jazdy. [...]. Zwykły naciągacz. W czasie jazdy albo śpi albo krzyczy. Nie uczy parkowania, nie zabiera na trasy egzaminu. Nie polecam.

Szkoła Gama jest moją drugą szkołą nauki jazdy. W pierwszej szkole nie bylam nauczona podstaw takich jak np. obsługi samochodu. W szkole Gama nabrałam pewności siebie, Przedewszystkim Tomek nie uczy tylko by zdać egzamin ale uczy myślenia w samochodzie , na drodze. W poprzedniej szkole instruktor robił wszystko za mnie zmieniał biegi parkował itd po wyjezdzonych 34 godzinach nie nauczylam sie niczego i panicznie bałam sie samochodu, do tego kazał mi sie zapisac na egzamin. Mam do porównania dwie szkoły i i dwóch instruktorów, według mnie nie ma co porównywać. Tomek świetnie potrafi przekazać wiedzę i widać ze lubi to co robi. Żałuję tylko że od samego początku nie trafiłam do Tomka. Jezeli naprawdę chce ktos nauczyć sie jeździć to polecam tylko tą szkołę.

Instruktor (w zasadzie właściciel) momentami przysypiał podczas jazdy, oraz używał lekcji do załatwiania swoich spraw prywatnych. W połowie kursu dowiedziałam się, że nie potrafię jeździć i generalnie będę musiała dokupić jeszcze jazdy, ponieważ nic nie umiem, co stwierdzam, było winą instruktora, który praktycznie nic w trakcie jazdy nie tłumaczył. Pozostali instruktorzy oraz wykładowca na wyższym poziomie zarówno nauczania jak i kultury osobistej, główny problem leży w postawie właściciela. Ostatecznie egzamin zdany dopiero po przeniesieniu się do innej szkoły.