OSK MIKRUS - Biuro

Nie polecam tej szkoły! Poszłam do niej z polecenia znajomych, ale nie warto. Chciałam zrobić kurs szybko dlatego wybrałam metodę na teorię e-learning, ale co z tego skoro jazdy robiłam przez ponad 3 miesiace bo ciągle nie było miejsc u mojego instruktora i ciągle kazali dokupywac godziny bo nie dopuszczam do egzaminu państwowego.. Jazdy były skaracane poprzez długie przerwy przy ośrodku WORD, przerwy trwały, aż po 15-20 minut. Dodatkowo jak miałam na godzinę, np. 11.00 to jazdę zaczynaliśmy dopiero o 11.10 bo dopiero przychodził instruktor bo musiał się "nagadać". Cały czas namawiają do dokupienia godzin jak wyjeździ się godziny podstawowe i nie chcą wysłać dokumentów do WORDu, dopóki nie dokupi się u nich właściwej ilości godzin. Wyzysk! Każda godzina kosztuje 50 zł, a w tej szkole jazdy jak nie dokupisz przynajmniej 5 h to nie chcą puścić na egzamin państwowy. Zdwanie u nich egzaminów wewnętrznych to parodia. Egzamin wewnętrzny z teorii - trzeba zdać 5 testów z 7 żeby zaliczyć teorię i żeby puścili dalej. Jak już wyjeździłam u nich odpowiednią ilość godzin(naciągneli mnie na dodatkowe 10h) to gdy mieli wysłać moje dokumenty do WORDu - okazało sie że tego nie zrobili bo szefa czy szefowej nie było i musiałam znów czekać. Jak ktoś chce robić powoli prawo jazdy i chce wydac dużo pieniędzy to ta szkoła idealnie pasuje. Kurs zaczęłam w czerwcu, a skończyłam całość w październiku. Jeżeli chodzi o plusy to instryktorzy są barodzi mili, cierpliwi i starają się uczyć. Cena podstawowa kursu jest niska, ale niestety jak już pisałam, wszystko się później wyrównuje do innych szkół bo trzeba dopłacać na dodatkowe godziny.

Opiszę kurs kategorii B+E: Instruktor [...] podczas kursu częściej zaglądał na plac, jak jeżdżę niż instruował mnie. Częste grzebanie przy swoim aucie, wyjazdy do domu, do biura (niby blisko, ale sam kursant na placu?...). Generalnie kurs wyglądał tak. Na początku parę wskazówek, a później dostajesz kluczyki i jeździsz po placu metodą prób i błędów. Miał miejsce 1 incydent na kursie, gdzie instruktor nie nauczył mnie czegoś, a później inny instruktor mówił, że robię źle prezentację auta. Mój instruktor wypierał się, że przecież mnie tego uczył, co było nieprawdą. Instruktor miał nr tel. do mnie. Jak nie przyjechałem na jazdy jednego dnia, to nie zadzwonił, więc miał 2 godziny wolnego (godzina jazdy na kat. B+E kosztowała 100 zł). Za to, jak innym razem, to on chciał przełożyć godzinę na inną, bo jemu coś wypadło, to wiedział jak zadzwonić do mnie. Ogólnie porażka. Egzamin zdany za 4 razem, wiadomo jak w WORD-ach się zdaje, ale na kursie nie nauczono mnie wystarczająco dobrze (na kursie było wszystko super). Teoria oczywiście na umowie tylko, bo przecież jak będę miał pytania dotyczące np. przepisów, to mogę spytać instruktora w czasie jazd. A na koniec taka sytuacja - w WORD w Gorzowie Wlkp. dyrektor ani sekretarka nie mają wykazu i nie znają szkół, które oferują kurs kategorii B+E w mieście... Padła propozycja, żebym spojrzał na bramę, tam są banery reklamowe. Mogłem sobie wybrać szkołę nauki jazdy... Żenujące. W końcu to instytucja państwowa.

udałam sie do tej szkoły gdyż znajomi zachwalali wykładowce ze ponoc najlepszy w gorzowie no i sie zawiodłam beznadzieja i nuda ponoć mówili o innym ale fakt jest taki ze słucham głosu komputera no i pół godziny o wycieczkach Pana wykładowcy.Szczerze boje sie jazd jak tak to wygląda.AGA