Kamera cofania - pomoc, nie zastępstwo.

Zadanie drugie na placu manewrowym – nowoczesność pomaga, ale umiejętności to podstawa

Od 23 czerwca 2025 roku na egzaminie państwowym na prawo jazdy kat. B w Radomiu pojawiły się nowe samochody egzaminacyjne wyposażone w kamery cofania. To spora zmiana, zwłaszcza w kontekście zadania drugiego na placu manewrowym, czyli popularnej jazdy po łuku, z którą wielu zdających miało dotychczas problemy.

Dzięki wprowadzeniu kamer cofania zdawalność na placu manewrowym znacząco wzrosła – technologia ułatwia ocenę odległości i pozwala lepiej kontrolować tor jazdy. To dowód na to, że postęp technologiczny ma służyć ludziom i warto z niego korzystać. Jednak – jak zawsze – kluczem jest umiejętne połączenie technologii z solidnymi podstawami.

Kamera cofania – pomoc, nie zastępstwo

Choć kamera cofania ułatwia wykonanie manewru, nie zwalnia z obowiązku spełnienia kryteriów oceny określonych w rozporządzeniu. Podczas cofania należy obserwować drogę przez tylną szybę oraz lusterka, a kamera może być jedynie dodatkowym wsparciem. Oznacza to, że osoba egzaminowana musi umieć poruszać się zarówno z pomocą systemów wspomagających, jak i bez nich – tak, jak w codziennej jeździe.

Jak uczymy w Prodrive

W naszej szkole jazdy Prodrive przykładamy do tego ogromną wagę. Zanim kursant przyjedzie na plac manewrowy, uczymy go cofania w różnych sytuacjach i kierunkach, nie tylko „do tyłu w prawo” jak na egzaminie. Kursanci trenują manewrowanie w realnych warunkach, z przeszkodami, ograniczoną widocznością i różnymi wariantami obserwacji drogi.

Dzięki temu, gdy przychodzi czas na plac manewrowy, nasi kursanci już potrafią cofać – a nie dopiero uczą się tego między pachołkami. To bardzo ważne, bo dla osób, które nie mają jeszcze czucia auta, blisko rozmieszczone linie i słupki mogą być mylące i stresujące, co utrudnia naukę i demotywuje.

Podsumowanie

Nowoczesna technologia, jak kamera cofania, to świetne wsparcie – ale nie zastąpi podstawowych umiejętności. Dlatego w Prodrive stawiamy na systematyczne i przemyślane metody nauczania, które łączą tradycyjne techniki jazdy z nowoczesnymi rozwiązaniami.

Efekt? Kursanci uczą się szybciej, pewniej i w sposób, który procentuje nie tylko na egzaminie, ale przede wszystkim w codziennej, samodzielnej jeździe.