MOTOPROFESJA

wsiadajac pierwszy raz do pandy myslalam "jeny przeciez ja pierwszy raz siedze za kierownica przeciez ja nie umiem jezdzic, nie umiem nic" stresowlam sie bardzo, ale nie potrzebnie Krzysiek pojechal pierw na plac i na placu dopiero zaczelismy jazde, po chwili zapomnialam calkowicie o stresie. wszystko dokladnie wytlumaczyl mi co i jak. tak jak napisal kolega Krzysiek razem z Toba przezywa to, ze masz egazmin, przezywa to, ze nie zdales i cieszy sie razem z Toba jak zdasz. Ja dzisiaj zdalam i jestem Ci Krzysku bardzo wdzieczna za to, ze nauczyles mnie tak jezdzic, za to, ze na jazdach byla przyjemna atmosfera, za to, ze w pewnym sensie jezdzac z Toba moglam sie odstresowac od rzeczywistosci. Jazda z Toba to czysta przyjemnosc swietnie tlumaczysz , swietnie uczysz. Podobalo mi sie to, ze w czasie jazdy np. te 3 godziny co jezdzilismy miales poswiecone tylko dla mnie, poswiecone tylko temu by mnie nauczyc, nie brales na wroclaw jeszcze jednego kursanta i nie zmienialismy sie. Nie rozmawiales przez telefon przez caly czas, ktory jezdzilismy. wszystkei opinie, ktore sa pod spodem napisane sa prawdziwe, te pochlebienstwa, ktore tu sa napisane jak najbardziej Ci sie. goraco polecam wszystkim, ktorzy chcieli by sie dobrze nauczyc jezdzic, ktorzy na jezdzie chcieli by sie odstresowac, ktorzy po egzaminie moga sie pochwalic tym, ze bylo tak fajnie, a zarazem smutno, ze to juz sie skonczylo... a bardzo mi sie tez podobalo to, ze wsiadam i moge sluchac swojej muzyki :D o takim instruktorze nie jeden kursant marzy :) Krzysiek zyj z 200 lat i 150 lat nauczaj jezdzic bo jestes konkretny w tym co robisz :) pozdrawiam i pamietaj ja cie bede reklamowac zawsze i wszedzie :)